🏏 Dziecko W Wieku 18 Lat
Rozwój emocjonalny dziecka w wieku 6. lat wchodzi w kolejną fazę. Dziecko jest pełne sprzeczności. Sześciolatek z jednej strony czuje się taki „dorosły” – wiele już wie i potrafi zrobić samodzielnie. Z drugiej wciąż wiele w nim intensywnych, sprzecznych emocji, którymi targany, potrafi być… dość nieprzewidywalny.
YouTube: gdy film w YouTube ma ograniczenie wiekowe, użytkownicy w wieku poniżej 18 lat zobaczą ekran z ostrzeżeniem. Taki film mogą obejrzeć tylko osoby, które ukończyły 18 lat. Dowiedz się więcej o filmach z ograniczeniami wiekowymi. AdSense: 18+ Google Ads: 18+ Konto wyłączone z powodu wymagań dotyczących wieku
Ulga przysługuje na: dziecko, które nie ukończyło 18 lat, na niepełnosprawne dziecko, które otrzymuje zasiłek (dodatek) pielęgnacyjny lub rentę socjalną (niezależnie od wieku) na dziecko do ukończenia 25. roku życia, które uczy się, a jego dochody (z wyjątkiem renty rodzinnej) i przychody uzyskane w ramach ulgi dla młodych nie
Błąd co do wieku ofiary zachodzi, gdy modelowy obywatel o cechach psychofizycznych sprawcy nie mógłby w podobnych okolicznościach rozpoznać, że przedmiotem czynności wykonawczej jest małoletni poniżej lat 15” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 12 sierpnia 2020 r., sygn.
Również w 2014 r. 15 16-latek urodziło swoje drugie dziecko, jedna z nastolatek w wieku 18 lat urodziła wtedy już czwarte swoje dziecko. 12-latka jest jedną z najmłodszych matek w Polsce tvn24.
W okresie od 1 listopada 2023 r. do 31 października 2024 r. kwota zasiłku rodzinnego wynosić będzie: Zasiłek na dziecko w wieku od urodzenia do ukończenia 5 lat – 95 zł miesięcznie, Zasiłek na dziecko w wieku powyżej 5 lat do ukończenia 18 lat – 124 zł miesięcznie,
Roczne przygotowanie przedszkolne obowiązuje dzieci w wieku 6 lat. Rodzice mają obowiązek zapisać dziecko do przedszkola albo oddziału przedszkolnego w szkole, lub zapewnić mu możliwość spełnienia tego obowiązku w innej formie. Dodatkowo muszą zadbać o to, żeby dziecko regularnie uczęszczało na zajęcia, a jeśli realizuje ono
W tym wieku Twoje dziecko wciąż potrzebuje 10 do 11 godzin snu na noc. 2 - Rozwój fizyczny Źródło obrazu / Getty Images . Dla dzieci w wieku 8 lat rozwój fizyczny będzie bardziej polegał na udoskonalaniu umiejętności, koordynacji i kontroli mięśni, niż na wielkich zmianach. Zaczynają wyglądać jak "duże dzieci", ale dojrzewanie
Dziecko może być objęte ubezpieczeniem zdrowotnym, jako członek rodziny do ukończenia przez nie 18 lat. Jeżeli wciąż pobiera naukę, to do ukończenia 26 lat. W sytuacji, gdy dziecko ma znaczny stopień niepełnosprawności, wtedy istnieje możliwość ubezpieczenia go bez względu na to, w jakim jest wieku.
DHcc. Zasiłek na dziecko dla osób powyżej 18 roku życia i do 25 roku życia będzie nadal wypłacany pod pewnymi warunkami. Co to są i jak możesz skorzystać z ulg podatkowych. dowiedz się tutaj. Osoby, które ukończyły 18 lat i nadal zasiłek rodzinny? Wielu rodziców wie z własnego doświadczenia: im większe i starsze dzieci, tym wyższe koszty. Wielu młodych dorosłych wciąż studiuje lub uczy się w wieku 18 lat lub starszych. szkolenie, studiowanie w tej chwili jest drogie. Byłoby denerwujące, gdyby wsparcie państwa dla rodziców przestało istnieć. Według monachijskiego Instytutu IFO rocznie przepływa 100 miliardów euro Niemcy w pomocy związanej z dziećmi. Korzystają z tego nie tylko rodzice nieletnich dzieci. Zasiłek na dziecko jest również możliwy do 25 lat Dla rodziców osiągnięcie pełnoletności nie oznacza automatycznie, że zasiłek na dziecko w wieku powyżej 18 lat jest automatycznie anulowany lub utrata ulg podatkowych. Pod pewnymi warunkami oba są przyznawane do 25 roku życia. Ważna innowacja obowiązuje od 1 stycznia 2012 r. Jeżeli zasiłek rodzinny był wcześniej zależny od tego, że dziecko nie zarabia więcej niż 8 004 euro w roku kalendarzowym, ograniczenie to nie ma już zastosowania. Aby spełnić ten warunek, który przypada w dniu 18 urodzin, muszą zostać spełnione następujące warunki wstępne Prawo do zasiłku na dziecko jest też: Jest dzieckiem po ukończeniu szkoły bezrobotny, zasiłek rodzinny wypłacany jest do momentu ukończenia przez dziecko 21 lat. W przypadku dzieci niepełnosprawnych zasiłek rodzinny wypłacany jest na czas nieokreślony, jeżeli niepełnosprawność nastąpiła przed ukończeniem 25 roku życia. Jeśli potomstwo uczestniczy w szkoleniu zawodowym, w dobrowolnym roku społecznym, w okresie przejściowym lub w okresie oczekiwania, prawodawca zapewnia wsparcie do ukończenia 25 roku życia. O wypłacie zasiłku na dziecko dla osób powyżej 18 roku życia decyduje fakt, czy dziecko jest w pierwszej czy drugiej edukacji. Wstępne szkolenie jest nadal dostępne, jeśli nastąpi zmiana przedmiotu. Kurs magisterski należy jednak traktować jako wykształcenie średnie, ponieważ licencjat oznacza ukończone wykształcenie zawodowe. Dochód z pracy semestralnej lub wakacyjnej nie prowadzi już do żadnych ograniczeń, podobnie jak regularne zatrudnienie z nie więcej niż 20 godzinami pracy tygodniowo. Zasiłek na dziecko plus świadczenia podatkowe Oprócz comiesięcznej bezpośredniej wypłaty zasiłku na dziecko, ty jako rodzice, pośrednio otrzymujesz również zeznanie podatkowe. W zeznaniu podatkowym możesz wymienić następujące ulgi. Z jednej strony obejmuje to ulgę podatkową na dziecko w wysokości 4 368 euro (wspólna ocena rodziców) lub 2184 euro na oddzielną podstawę opodatkowania. Z drugiej strony rodzice nadal mogą ubiegać się o zwolnienie z podatku BEA (opieka nad dziećmi, kształcenie, szkolenie) w wysokości 2640 EUR (1 320 EUR). Dodatek na dziecko i dodatek BEA mają zastosowanie tylko wtedy, gdy przekraczają faktycznie wypłacony dodatek na dziecko. Urząd skarbowy automatycznie wykonuje tańszą kontrolę. Jeśli Twoje dziecko jest w trakcie szkolenia i mieszka za granicą, obowiązuje również dodatek szkoleniowy w wysokości 924 EUR rocznie (462 EUR z osobną opłatą). W zeznaniu podatkowym opłaty szkolne można ustalić na 30 procent, maksymalnie do 5000 euro rocznie. Samotnym rodzicom przyznaje się również zasiłek w wysokości 1 308 EUR rocznie podpory. Czasy oczekiwania nie wpływają na zasiłek rodzinny Jeśli potomstwo ma dłuższą przerwę, na przykład z powodu zaawansowanego świadectwa maturalnego w jednym kraju związkowym i późnego rozpoczęcia semestru w innym kraju związkowym, nie zagraża to korzyściom państwa. Ten okres przejściowy jest z jednej strony ograniczony do czterech miesięcy, ale jeśli twoje dziecko jednoznacznie udowodni, że starało się o staż w tym czasie, nie zostaną wykonane cięcia. POKREWNE POZYCJE Zasiłek na dziecko w wieku 18 lat: gdy rodzice mają dalsze uprawnienia Kwestia zasiłku na dziecko może szybko doprowadzić do sporów między dzieckiem, rodzicami i funduszem rodzinnym. Zwłaszcza, gdy potomstwo jest pełnoletnie. Ponieważ wtedy… Zasiłek na dziecko: kiedy przedłużony okres zasiłku obowiązuje poza 25. dniem Blog dotyczący podatków, rachunkowości i prawa W dniu 31 grudnia 2018 r. Wygasa rozporządzenie w sprawie zasiłków na dzieci i zasiłków na dzieci, które nadal znajduje się w § 32… Kiedy wygasa prawo do zasiłku na dziecko, agers? Wyrokiem z dnia 28 czerwca 2017 r. (5 K 2388/15) sąd finansowy Nadrenii-Palatynatu orzekł, że prawo do zasiłku na dziecko już nie istnieje… Prawo do zasiłku na dziecko dla dorosłych – zasiłek na dziecko w wieku powyżej 18 lat Do wieku większości dziecka rodzice są ogólnie uprawnieni do zasiłku na dziecko. Jednak pod pewnymi warunkami rodzice również otrzymują…
fot. Adobe Stock Przyjaciołom trzeba pomagać w potrzebie, prawda? Wszyscy to wiedzą, Ameryki nie odkryłam. Wtedy, kilka lat temu, zachowałam się tak, jak pewnie każda z przyzwoita dziewczyna zachowałaby się na moim miejscu. Zrobiłam wszystko, żeby pomóc przyjaciółce. A jednak nie ma dnia, żebym nie myślała: „Gdyby tak człowiek mógł cofnąć czas…”. Szczególnie kiedy patrzę na moją córeczkę, szczęście i cud, powracają wspomnienia. Złe wspomnienia. Znamy się z Natalią od urodzenia, moi rodzice byli w serdecznych kontaktach z jej rodzicami. Obie dobrze się uczyłyśmy, byłyśmy grzeczne, posłuszne. Nasi rodzice pilnowali, żebyśmy nie zadawały się z byle kim, tym bardziej że w naszej dzielnicy tego – jak to rodzice mówili – elementu nie brakowało. Dbali o nas. W domu mogło nie być na masło, ale na dodatkowy angielski dla nas musiało się znaleźć. Nic dziwnego, że bez problemu dostałyśmy się do najlepszego ogólniaka w mieście. Rodzice byli z nas tacy dumni. Ciągle podkreślali, jak to dobrze, że trzymamy się razem, że wspieramy się w tym, co dobre. – No i że nie ciągnie was do chłopaków. Na to macie czas – dodawały jeszcze zgodnie obie mamy, a my tylko, jak na idealne córki przystało, kiwałyśmy głowami, że jasne, rozumiemy, będzie w życiu czas na miłości. Serce jednak nie sługa. Mówiłyśmy jedno, a robiłyśmy zupełnie co innego… Natalka szybko zaczęła się interesować płcią przeciwną Trzeba przyznać, że moja przyjaciółka (chyba wciąż mogę ją tak nazywać) zawsze była bardzo ładna i podobała się facetom. Szczególnie jednemu. Radek pojawił się w naszej szkole w drugiej klasie. Przystojny, pewny siebie, ale niezbyt bystry. Nie robił tajemnicy z tego, że jest od nas starszy, lecz kiedy pytaliśmy, co się stało, machał tylko lekceważąco ręką: – Nie poznali się na mnie. Dużo później dowiedziałam się, że był w ośrodku wychowawczym za narkotyki i w poprzedniej szkole powtarzał jedną klasę. Jak mówiłam, nasz ogólniak uchodził w mieście za dość elitarny, tym bardziej więc pojawienie się takiego Radka było dla nas zagadką. Do czasu, oczywiście, aż dowiedzieliśmy się, kim jest ojciec chłopaka. Radek pochodził z bardzo zamożnej rodziny biznesmenów. Jego ojciec za obietnicę przyjęcia chłopaka do szkoły sfinansował od ręki pracownię komputerową dla kilku klas. Nic dziwnego, że Radek czuł się w naszym liceum jak ryba w wodzie. Nie zawracał sobie głowy chodzeniem na lekcje i nie ukrywał, że tak czy inaczej on zdać musi. Zamiast żmudnego wkuwania zaliczał imprezę za imprezą. Szybko znalazł sobie grono znajomych zafascynowanych jego pieniędzmi, nowym skuterem, beztroską. Niestety – wśród tych znajomych prym wiodła Natalia. Ostrzegałam ją, oczywiście. Mnie samej Radek nigdy nie imponował. Powtarzałam, że to żadna zasługa brylować za pieniądze rodziców. Do Natalii nic nie docierało. – Jesteś moją przyjaciółką? – mówiła ostro, kiedy usiłowałam ją przekonać, żeby nie marnowała sobie życia. – To nie zachowuj się jak moja matka. Chcę spotkać się wieczorem z Radkiem na ognisku. Załatwisz mi alibi? Więc kłamałam dla niej Mówiłam, że zostaje u mnie do późnego wieczoru, żeby się uczyć do matury, że robimy wspólnie projekt, że pomagam jej poprawić ocenę… Czasami już mi po prostu brakowało pomysłów, bo Natalka i Radek stali się nierozłączni i ona nawet jednego dnia bez niego nie mogła wytrzymać. Nieraz głupio mi było spojrzeć w oczy jej rodzicom, którzy kompletnie nie widzieli, co dzieje się z ich jedynaczką, więc moją kolejną rewelację typu: „Natalka zostanie u mnie dziś dłużej, bo musi poprawić ocenę z matmy” kwitowali stwierdzeniem: – Nasza biedna dziewczynka. Jak ona ciężko pracuje… Cóż mogłam na to powiedzieć? Nic, zupełnie nic. Przecież musiałam być lojalna wobec przyjaciółki. Tym bardziej że wkrótce Natalia zaczęła spędzać u Radka również noce. Byłam tym przerażona, ale ona kompletnie nie dostrzegała problemu: – Przecież jestem prawie dorosła i go kocham – tłumaczyła mi. – Na co mam czekać? Kiedy usiłowałam coś napomknąć o niechcianej ciąży, moja przyjaciółka wybuchała beztroskim śmiechem: – Przetrzyj okulary i przestań się martwić bzdurami, głuptasie – doradzała mi. – Zabezpieczamy się przecież. Ufam pod tym względem Radkowi całkowicie. A zresztą, sama wiesz, jak dziani są jego starzy. Nawet gdyby przydarzyła się jakaś wpadka, to nie zostałabym na lodzie. Nie byłam tego taka pewna, ale zdawałam sobie sprawę, że rozmowa z zakochaną kobietą na taki temat nie ma żadnego sensu. Natalka była kompletnie zaślepiona. No i na katastrofę nie trzeba było, niestety, długo czekać. Zadzwoniła do mnie zapłakana To zdarzyło się jakieś pół roku po tym, jak Natalka zaczęła chodzić z Radkiem na poważnie. Zadzwoniła do mnie zapłakana, ni z tego, ni z owego, co jej się od dawna nie zdarzało, i chlipała do słuchawki tak strasznie, że ledwo rozumiałam, co mówi. – Chodzi o Radka? – zgadłam natychmiast. Od kilku tygodni w ich związku nie układało się najlepiej. Nóż w kieszeni mi się otwierał, kiedy Natalia opowiadała mi, jak ten baran ją traktuje, jak coraz częściej publicznie wypomina, że ona przy nim jest nikim, a jej ojciec od pół roku nie ma pracy. – Na jakiejś imprezie powiedział mi nawet, oczywiście był już wtedy pijany i naćpany, jak to zwykle on, że pewnie dlatego zaczęłam z nim sypiać, żeby załatwić ojcu robotę. Wyobrażasz sobie coś podobnego?! – wyszlochała mi Natalia w rękaw tego strasznego dnia. Miałam ochotę natychmiast pobiec do tego bydlaka i stłuc go na kwaśne jabłko za to, jak sponiewierał moją przyjaciółkę. – To nie jest jednak najgorsze. Dziś Radek powiedział mi… Powiedział… Powiedział, że to koniec, że mu się znudziłam. Że nie jesteśmy już parą. Ja nie wiem, co ja zrobię, Zośka, ja nie potrafię bez niego żyć… – Natalka zanosiła się od płaczu. Nie potrafiłam powstrzymać się od myśli: „To dobrze. Nie ma tego złego… Dziewczyna zapomni, ja odzyskam dawną przyjaciółkę, a ona normalne życie”. Niestety. Nie wiedziałam jeszcze wszystkiego. Chwilę później Natalka spojrzała na mnie z przerażeniem i wyszeptała: – Zosiu, ja… ja jestem w ciąży. Nie wierzyłam własnym uszom. Miałam ochotę chwycić ją mocno, potrząsnąć nią z całej siły i wrzasnąć: No i co narobiłaś?! Co teraz będzie?! Co zrobiłaś swoim rodzicom, którzy całe życie poświęcili, żebyś miała wykształcenie i lepszy start, niż oni mieli?! Jednak wystarczyło mi jedno spojrzenie na Natalkę. Zrozumiałam, że nie wolno mi teraz jej odrzucić. Ona była i tak wystarczająco zdołowana i przerażona. I miała tylko mnie. – Co teraz zrobimy? – zapytałam więc, obejmując ją mocno ramieniem. – Radek wie? – Tak, wie – Natalką wstrząsnął kolejny spazm płaczu. – Dlatego mnie rzucił. Bydlak. Potem usłyszałam typową i łatwą do przewidzenia historię. Kiedy Natalka powiedziała Radkowi o dziecku, naiwnie oczekując z jego strony choćby pomocy, jeśli nie radości, on oznajmił jej, że jest wyrachowaną szmata. Uznał, że, cytuję: „wpadła celowo, aby go zatrzymać, że to na pewno nie jego bachor, i że nie może liczyć nawet na złamany grosz od jego rodziny”. – Poczułam się jak ostatni śmieć. – szlochała Natalka, a ja gorączkowo myślałam, jak mogłabym pomóc przyjaciółce. Nie należę do osób, które w trudnych sytuacjach siedzą z założonymi rękami, i teraz też nie zamierzałam być bierna. – Ale my musimy iść do jego rodziców. – krzyknęłam. – Przecież to bogaci ludzie, oni nie mogą cię tak zostawić. Muszą ci pomagać, płacić alimenty… Może nie będzie tak źle, wynajmiesz nianię, wrócisz do szkoły… – myśli przebiegały mi przez głowę z szybkością błyskawicy. – Ale przecież to nie może wyjść na jaw, moi rodzice nie mogą się o niczym dowiedzieć. – spojrzała na mnie w panice. – Nawet gdyby Radek mi płacił, to… Zosiu, ty ich przecież znasz. Ojciec choruje na serce. Kilka miesięcy temu, jak stracił pracę, przeszedł pierwszy zawał. Ta wiadomość by go zabiła. Ja nie mogę mu tego zrobić. Oni się niczego nie domyślają, dla nich jestem idealną córką. Radek obiecał milczeć tylko pod warunkiem że nikt się niczego nie dowie – patrzyła na mnie błagalnie. Faktycznie, wcześniej nie przyszło mi to do głowy, ale przecież znałam rodziców Natalki – jej tata mógłby rzeczywiście nie przeżyć takiej wiadomości. – Widzę tylko jedno rozwiązanie: to dziecko nie może przyjść na świat – powiedziałam wówczas i tego zdania do końca życia sobie nie daruję. Podejrzewam, że ja tylko powiedziałam na głos to, o czym Natalka sama też pomyślała. Tak czy inaczej, uczepiłyśmy się tego pomysłu jak tonący brzytwy. To dziecko nie może przyjść na świat Moja przyjaciółka była zupełnie rozbita. Sama wyszukałam zagraniczną klinikę, która mogła podjąć się aborcji, ja umówiłam Natalię i ja przeprowadziłam rozmowę z Radkiem. O dziwo, bez większych problemów przekonałam go, że musi dać Natalii 500 euro, jeśli chce, żeby „problem” rozwiązał się raz na zawsze. Radek – bardziej spanikowany, niż chciał to pokazać – zapłacił bez oporów. Natalka podczas tych wszystkich wydarzeń zachowywała się jak kukła. Całe dnie najchętniej spędzałaby zamknięta w pokoju. Zmuszała się, żeby wstawać rano do szkoły, żeby rodzice się w niczym nie połapali, ale sama widziałam, że przychodzi jej to z największym trudem. Teraz myślę, że to powinien być dla mnie sygnał ostrzegawczy, żeby dalej w to nie brnąć; że moja przyjaciółka po prostu przeżyła za duży wstrząs psychiczny i nie była gotowa na usunięcie ciąży. Jednak w imię dziwnie pojętej lojalności odsuwałam te myśli daleko od siebie. Na sam zabieg to również ja umówiłam Natalię. Dowiedziałam się, jak dojechać na dworzec, kupiłam bilety… Na szczęście (czy też nieszczęście) mieszkamy dość blisko granicy, więc z przejazdem nie miałyśmy kłopotu. Trudniejsze było wymyślenie pretekstu dla rodziców. Liczyłam na to, że Natalka jakoś mi pomoże, ale ona sprawiała wrażenie pogrążonej w letargu. Powiedziałam więc i jej, i swoim rodzicom, że jedziemy na Słowację na zgrupowanie siatkarskie. Przez wiele lat obie trenowałyśmy w szkole siatkówkę i choć Natalka od kilku miesięcy w ogóle nie przychodziła na treningi – na sport brakowało jej czasu, odkąd pojawił się Radek – jej rodzice nie mieli o niczym pojęcia. Uwierzyli mi więc bez wahania. Sam szpital był dobrze wyposażony, czysty. Bardzo bałam się, że ktoś będzie pytał Natalię o dokumenty, o pozwolenie ojca dziecka albo rodziców, ale nic takiego się nie stało. Sprawę załatwiło od ręki podrobione przeze mnie pozwolenie mamy Natalii „na wszelkie zabiegi wykonywane przez jej córkę”. Najważniejszą przepustką okazały się pieniądze. Sam zabieg został wykonany w pełnym znieczuleniu i trwał zaskakująco krótko. Natalia potem trochę krwawiła, lecz nic poważniejszego się nie działo. Następnego dnia wsiadłyśmy bez problemów do autobusu i wróciłyśmy do Polski. Po powrocie nie zaskoczyło mnie to, że moja przyjaciółka nie jest specjalnie rozmowna. Rozumiałam, jaka to była dla niej trauma. Sama też bardzo przeżywałam tę koszmarną wyprawę. Nie miałam jednak pojęcia, jak bardzo przeżywa to Natalka. Przez kilka następnych tygodni normalnie przychodziła do szkoły. Nasze stosunki zmieniły się jednak. Chociaż nigdy nie rozmawiałyśmy o dziecku, czułam, że Natalię nadal ta sprawa strasznie dręczy. Zaczęło mnie to niepokoić. Czułam, że to za długo trwa. Potem, przed samą maturą, Natalka przestała w ogóle chodzić do szkoły. Od jej rodziców dowiedziałam się, że ma depresję. To był dla wszystkich szok. Jej rodzice nie mieli pojęcia, dlaczego tak jest, a ja oczywiście dalej nie pisnęłam ani słowa o tym, co się wydarzyło. Może to źle, może Natalia powinna dostać od kogoś prawdziwą pomoc, może powinien z nią porozmawiać psycholog, może rozmowa z matką coś by pomogła? Ale te myśli przychodzą dopiero teraz. Do matury przystąpiłam sama. Niedługo później zmarł ojciec Natalii Dostał drugiego zawału. Natalia nie potrafiła tego udźwignąć. Nie wiem, co miała w głowie, nie chciała ze mną rozmawiać, raz nawet wyrzuciła mnie z domu. Zrozumiałam, że obwinia mnie za wszystko, co stało się w jej życiu – ale nie czułam się winna. Denerwował mnie głupi upór przyjaciółki. Tym bardziej że miałam nowe, ważniejsze dla siebie sprawy na głowie. Dostałam się na wymarzone studia do Krakowa. Przeprowadziłam się do akademika, poznałam Mateusza, wzięliśmy ślub. Dwa lata temu na świat przyszła Marika, moja córka… Od jej narodzin coraz częściej myślę o Natalii. Ilekroć spojrzę na córkę, przypomina mi się klinika i przerażony wzrok Natalki – jak zaszczutej sarny. Nie wiem, czy teraz, po tylu latach, ma sens odkopywanie starych traum. Od rodziców wiem, że Natalia kompletnie zdziwaczała, jak to określa moja mama, a według lekarzy po prostu ma ciężką depresję. Miesiącami nie wychodzi z domu, nie myje się. Nie chce nikogo widzieć. Czuję, że powinnam jej pomóc, ale nie wiem jak. I kogo mam przekonywać, że zrobiłabym wszystko, by cofnąć czas… Czytaj także:„Powiedziałem żonie: »Sorry skarbie, ale nasz czas minął« i odszedłem do młodej kochanki. Chciałem poczuć, że żyjꔄWybaczyłam mężowi seks ze stażystką, bo każda zdrada ma swoją przyczynę. Ja też byłam winna, że poszedł do innej”„Nie odeszła do kochanka, ale dlatego, że coś się skończyło... To bardziej boli niż zdrada”
Zapraszam na cykl pięciu warsztatów artystycznych dla dzieci: poniedziałek – bransoletka przyjaźni wtorek – papierowy smok środa – łapacz snów czwartek – collage piątek – tkanie Zajęcia będą prowadzone w języku angielskim. Znajomość języka nie jest wymagana. cena: 290 zł/os zapisy: @ tel 503790818
dziecko w wieku 18 lat